niedziela, 19 kwietnia 2009

Zapraszamy na pokza filmu: Z- boczona historia kina

środa, 22.04 start 19:00

Kino to najbardziej zboczona ze sztuk. Nie daje nam tego, czego pożądamy - mówi jak mamy pożądać

Slavoy Żiżek

Z- boczona historia kina zabiera widza w podróż przez największe dzieła sztuki filmowej. Przewodnikiem i narratorem po tej wyprawie jest, charyzmatyczny słoweński filozof Slavoj Žižek. Žižek to również komentator poglądów słynnego teoretyka psychoanalizy Jacquesa Lacana. Slavoj Žižek prezentuje swe poglądy zawarte w książce na temat kina wychodząc z założenia, że każda teoria wymaga przykładów. „Moją wielką obsesjąjest jasność i przejrzystość teorii. Potrafię odtworzyć linię myślową twórcy, jeśli mogę zilustrować ją sceną z filmu. Zboczona historia kina to film o tym, co psychoanaliza może powiedzieć na temat kina.”

W podzielonym na trzy części filmie-wykładzie filozof prowadzi rozmyślania nad charakterem medium filmowego i ludzką naturą. Na warsztat bierze sceny i motywy z wielkich klasyków, takich jak „Kacza zupa”, „Dyktator”, „Ptaki”, „Psychoza” czy „Rozmowa”. Łącznie ilustracją są fragmenty z ponad 40 tytułów, między innymi „Matrix”, „Mulholland Driver”, „Egzorcysta”, „Alicja w krainie czarów”, „solaria”, „Podziemy krąg”, „Persona”, „Oczy szeroko zamknięte”, „Trzy kolory-niebieski”, „Obcy…”, „Pianistka”, „Dogville” i inne.

1 komentarz:

CYKLOZA pisze...

„Z-boczona historia kina” wciąga widza od pierwszej minuty i choć film trwa 150 minut, trzyma w napięciu do końca. Dowiadujemy się dużo o naturze sztuki filmowej, o percepcji dzieła filmowego. Dzięki Žižkowi film ani na chwilę nie wytraca tempa i napięcia. Dialektyka w służbie psychoanalitycznego opisu filmów nie wydaje się odkryciem Ameryki jednak metoda zaczerpnięta ze szkoły Freuda jest dla Zižka tylko partyturą. Analizy scen filmowych w jego wykonaniu przypominają bowiem popisy wirtuoza i prowadzą do wniosków niekiedy daleko wykraczających poza przyzwyczajenia widowni. W trakcie wykładu Slavoj Žižek zamienia się w mistrza ceremonii, z wdziękiem znajduje punkt zaczepienia, następnie rozkłada akcenty, krystalizuje myśl i podaje ją w nie pozbawiony uroku i humoru sposób. Reżyserka Sophie Fiennes w przemyślany sposób dobiera wnętrza i komponuje przestrzeń, w której filozof ogłasza swe rewelacje. W filmie z jego udziałem wszystko okazuje się ważne: wyraźnie słowiański akcent i błyskotliwe tezy, wzbogaca on niekiedy brakiem opanowania i autoironią. Jedno jest pewne: takiego wykładu filmowego jeszcze nie widzieliście!